Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przestępcy omijają embarga wydane na Rosję, wykorzystują ułatwienia wprowadzone dla pomocy humanitarnej [ZDJĘCIA]

Norbert Ziętal
Norbert Ziętal
SBU rozbiła grupę przestępczą, która chciała wywozić z Ukrainy do Rosji komponenty do wojskowych myśliwców.
SBU rozbiła grupę przestępczą, która chciała wywozić z Ukrainy do Rosji komponenty do wojskowych myśliwców. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy
Wiele grup przestępczych z Ukrainy próbuje się dorobić na wojnie rosyjsko - ukraińskiego. Podczas, gdy tysiące Ukraińców dzielnie walczy i ginie w obronie niepodległości swojej ojczyzny, są grupy, które prowadzą nielegalne interesy z Rosją i wykorzystują do swoich celów pomoc Polski i innych krajów europejskich. Walczy z tym ukraiński wymiar sprawiedliwości.

Kilka dni temu pisaliśmy, że aż 22 tys. dolarów USA (równowartość 88 tys. złotych) miał wziąć funkcjonariusz Państwowej Służby Celnej ze Lwowa za załatwienie przewozu na terytorium Ukrainy komercyjnych towarów pod pozorem pomocy humanitarnej. Został zatrzymany przez funkcjonariuszy Państwowego Biura Śledczego Ukrainy, którzy twierdzą, że celnik "systematycznie brał łapówki".

Państwowe Biuro Śledcze Ukrainy zajmuje się m.in. zwalczaniem korupcji. Sprawa skorumpowanego celnika jest przerażająca nie tylko z powodu ogromnej kwoty łapówki, ale również wykorzystywania humanitarnej postawy, i związanych z tym różnych ułatwień, Polski i innych państw zachodnich.

- Celnik zażądał od przedsiębiorców pieniędzy za zorganizowanie „przyspieszonej” procedury odprawy ładunków pod pozorem pomocy humanitarnej - informuje Olga Czikanowa z Państwowego Biura Śledczego Ukrainy.

W ten sposób nieuczciwi przewoźnicy nie tylko zyskują szybszą odprawę swoich ładunków na granicy, ale również znaczne korzyści finansowe, gdyż unikają ukraińskich opłat celnych.

Śledztwo w tej sprawie prowadzone było przez kilka miesięcy. Zaczęło się od przedsiębiorcy, do którego celnik zwrócił się z propozycją zamiany w dokumentach jego ładunku na pomoc humanitarną.

- W sierpniu tego roku celnik otrzymał 22 tys. dolarów za niezakłócony przewóz towarów pod pozorem pomocy humanitarnej na terytorium Ukrainy, bez płacenia obowiązkowych opłat celnych. Zysk podejrzanego wyniósł 14 proc. rzeczywistej wartości ładunku - precyzuje O. Czikanowa.

Pracownicy PBŚ zatrzymali sprawcę po otrzymaniu kolejnej łapówki w wysokości 16,3 tys. dolarów.

Skala wykorzystywania przykrycia "pomocy humanitarnej" do przewożenia zwykłych ładunków może być o wiele większa. Zgodnie z zapowiedziami nowego ministra infrastruktury Alvina Gajadhura, inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego dokładniej i częściej kontrolują ukraińskie ciężarówki. Efekt? Na 1366 kontroli wystawiono ukraińskim kierowcom 264 mandaty za nieprzestrzeganie ustawy o transporcie drogowym. Natomiast protestujący przed granicami polscy przewoźnicy zauważyli, że od czasu zintensyfikowania kontroli przez różne służby, z kolejki oczekujących tirów zniknęły te z "pomocą humanitarną".

- Teraz jeszcze powinni dokładniej wziąć pod lupę lawety z luksusowymi autami, które wywożone są przez Polskę na Ukrainę. Takie widoki kłują w oczy. Ponosimy koszty tej wojny, pomagamy, a z drugiej strony wściekamy się na bardzo drogie auta jadące na Ukrainę - wścieka się z protestujących przy granicy, polskich kierowców.

Za luksusowe auta, które na pewno nie trafiają na front, błotem obrzucana jest Ukraina. Jednak, czy na pewno to ten kraj korzysta na tym imporcie? Czy raczej chodzi o omijanie przez przestępców embarga na wymianę handlową z Rosją? Tylko w ostatnich dnia ukraińskie służby rozbiły dwie grupy, które chciały robić interesy na obchodzeniu embarga.

Funkcjonariusze Państwowego Biura Śledczego Ukrainy wspólnie z Kijowską Izbą Celną uniemożliwili wwóz na terytorium Ukrainy ponad 10 ton części samochodowych rosyjskiego koncernu GAZ. Obowiązuje embargo na import części z Rosji.

- Aby ominąć sankcje, przedstawiciele państwa agresora planowali dostarczać do naszego kraju przemycane produkty za pośrednictwem państw trzecich. Według schematu opracowanego przez organizatorów towar początkowo wydawany był białoruskim firmom produkującym uszczelki, a następnie wysyłany na adres europejskich firm, które rzekomo już oficjalnie eksportowały produkty na Ukrainę - informuje PBŚ.

Fizycznie części najprawdopodobniej przejechały przez Polskę. Po odebraniu ich przestępcom, zostały przekazane ukraińskiej straży granicznej.

Z kolei Służba Bezpieczeństwa Ukrainy rozpracowała grupę przestępczą z Dniepra we wschodniej Ukrainie, która chciała wywieźć do Rosji komponenty do myśliwców wielozadaniowych MiG 29 (wyprodukowane przed wojną). Przestępcy zamieścili ogłoszenie w ukrytym Internecie i zainteresowali nim Rosjan. Transakcję zablokowali funkcjonariusze SBU, którzy zatrzymali też podejrzanych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Przestępcy omijają embarga wydane na Rosję, wykorzystują ułatwienia wprowadzone dla pomocy humanitarnej [ZDJĘCIA] - Nowiny

Wróć na przemysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto