Tomasz Dębowski 16 maja 2011 roku około godz. 10 wyjechał z Kiełpina - małej miejscowości położonej na zachód od Gdańska do Nasicznego. Co w tym dziwnego, że Tomasz jedzie? To, że ma zamiar pokonać tą trasę skuterem - zwykłym miejskim motorkiem, którego prędkość maksymalna nie przekracza 55 kilometrów na godzinę. Długość trasy to 830 km.
W ubiegłym roku tym samym małym motorem Tomasz Dębowski przebył trasę Bieszczady-Kiełpino. Wyjechał z Harcerskiej Bazy Obozowej w Nasicznem i przez cztery dni podążał do celu. Także majowa wyprawa Dębola zajmie cztery dni. W czwartek powinien zawitać w Bieszczadach. Pogoda płata Tomaszowi figle; trochę pada. Miejmy nadzieję, że bez żadnych problemów czy komplikacji dotrze do celu.
"Dębol" to ciekawy, wspaniały człowiek. Jest szefem kuchni w Harcerskiej Bazie Obozowej w Nasicznem. Gdy tam dotrze, będzie przygotowywał posiłki dla harcerzy i turystów. Trzymajmy kciuki za niego, aby cały i zdrowy dotarł do celu. Miejmy nadzieję, że skuter Romet pokona tą długą trasę bez awarii.
Boże Ciało - na czym polega to święto echodnia.eu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?