- Przystępujemy do tworzenia szpitala tymczasowego dla pacjentów z COVID-19 w naszym województwie. Szpital utworzony będzie w nowo wybudowanym skrzydle szpitala MSWiA w Rzeszowie. Docelowo powstanie tam baza 160 łóżek w tym 40 łóżek respiratorowych - mówiła na dzisiejszej konferencji prasowej Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki.
Dyrektor Szpitala MSWiA w Rzeszowie zapewnił, że prace nad tworzeniem szpitala tymczasowego już trwają. Budynek jest już gotowy, nie ma w nim tylko wyposażenia ruchomego takiego jak łóżka, które zagwarantuje rząd. Dodał także, że w starym budynku również powstaną łóżka dla pacjentów z COVID-19.
- Oprócz tych łóżek, które wymieniła wojewoda szpital w swojej strukturze będzie posiadał 20 łóżek covidowych, w tym jedno z respiratorem. Będzie to w starym budynku w miejscu zawieszonego oddziału rehabilitacji. Prace w nowo wybudowanym budynku polegają na zgromadzeniu odpowiedniej ilości wyposażenia dla tego szpitala. Zgodnie z decyzją mamy na to czas do 26 listopada
- mówił Zbigniew Widomski, dyrektor Szpitala MSWiA w Rzeszowie.
Łóżka w starym budynku będą w pierwszej kolejności wykorzystywane dla pacjentów szpitala, którzy mają dodatni wynik na koronawirusa.
Nowe skrzydło szpitala MSWiA w Rzeszowie ma ponad 8,5 tysiąca metrów kwadratowych. Na szpital tymczasowy przeznaczone będą trzy kondygnacje.
- Łóżka covidowe znajdą się na poziomach przeznaczonych na neurologię, chirurgię i SOR, gdzie będą głównie łóżka respiratorowe - dodał Zbigniew Widomski.
Ewa Leniart: wszystkie ręce do pracy są potrzebne
Podczas konferencji wojewoda ponowiła swój wczorajszy apel do personelu medycznego, który jest potrzebny do pracy w szpitalu tymczasowym.
- Aby skutecznie wykorzystać nową bazę łóżkową niezwykle ważne jest to byśmy doprowadzili do zabezpieczenie personalnego. Stąd ponawiam swój gorący apel do lekarzy, pielęgniarek i personelu średniego o to, by zgłaszali się do Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego
- dodała Ewa Leniart.
Poszukiwani są lekarze i pielęgniarki z doświadczeniem, a także bez doświadczenia. Ewa Leniart zapewniła, że nie mam żadnych ram liczbowych, a wszyscy chętni, którzy mają wykształcenie, by podjąć taką pracę zostaną zatrudnieni.
PRZECZYTAJ TEŻ: Ewa Leniart, Maria Kurowska i Jan Warzecha, politycy z Podkarpacia, tłumaczą dlaczego są za zaostrzeniem prawa aborcyjnego
- Wszystkie zgłoszenia, które do nas dotrą rozpatrzymy pozytywnie. Wszystkie ręce do pracy są potrzebne i bardzo serdecznie o tę pomoc prosimy - mówiła.
Wojewoda podkreśliła, że do walki z pandemią potrzebni są także wolontariusze.
- W mniejszym zakresie w samym szpitalu, chociaż nie wykluczam takiej możliwości. Nie wiemy na jaki czas szpital tymczasowy będzie nam potrzebny, natomiast chętnie zagospodarujemy ich w Domach Pomocy Społecznej, gdzie także mamy ogniska zachorowań na koronawirusa - mówiła.
Dodatek do wynagrodzenia - 100 procent od pensji
Na jakie wynagrodzenie mogą liczyć chętni do pracy w szpitalu tymczasowym?
- W tym momencie czekamy na podpis prezydenta nad ustawą, która daje możliwość podniesienia wynagrodzenia osobom, które pracują przy pacjentach z koronawirusem. Jest dla nich przewidziany dodatek na poziomie 100 procent od dotychczasowego wynagrodzenia - zapewniła wojewoda.
To dotyczy także osób, które nie mają doświadczenia, ale ich wykształcenie pozwala im na pracę z pacjentami z COVID-19.
- Przeanalizujemy jakie jest standardowe wynagrodzenia dla osób z odpowiednim wykształceniem i będziemy ustalać dla nich wysokość wynagrodzenia - tłumaczyła Ewa Leniart.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?