Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

To co nas żywi - zabija. Wywiad z 17-letnią anorektyczką

Paulina Walczak
Wikipedia.org
Jedna z chorób duszy, umiejscowiona w ludzkiej psychice. Presja ideału proporcji ciała, nie tylko kobiecego. Paniczny strach, przed pochłonięciem dodatkowych kilkunastu kalorii. O anoreksji rozmawiam z 17-letnią ofiarą tej choroby.

Od 20 minut siedzę w kutnowskiej cukierni, czekając na moją dzisiejszą rozmówczynię. Miejsce wybrałam celowo. Drzwi kawiarenki otworzyły się, do środka dość niepewnym krokiem weszła urocza dziewczyna, na jej porcelanowej twarzy malował się delikatny uśmiech. Siadła naprzeciw mnie, po czym zamówiła gorącą czekoladę. Siedemnastoletnia mieszkanka Kutna chce zostać anonimowa, rozumiem ją.

Przed tą rozmową postanowiłam douczyć się podstawowych wiadomości na temat anoreksji. To jedna z chorób duszy, umiejscowiona w ludzkiej psychice. Presja ideału proporcji ciała, nie tylko kobiecego. Paniczny strach, przed pochłonięciem dodatkowych kilkunastu kalorii. Bogatsza w teoretyczną wiedzę poczułam niemały strach przed chorobą.

- Szczerze mówiąc, zdziwiłam się, iż na naszym stoliku znalazła się, prócz mojej, gorąca czekolada dla Ciebie.

CHUDA: Prawda, że to paradoks? To dodatkowe 150 kalorii, które będę musiała zgubić wykonując serię brzuszków, a Tobie będzie przyjemniej, jak napijemy się jej razem.

- Dobrze wiem, że temat, o którym chcę z Tobą porozmawiać jest dość krępujący. Mimo to, sama jestem nastolatką, która jak wiele innych dziewcząt, chciałaby być idealna. Powiedz mi, kiedy zdecydowałaś się stać motylkiem?

To nie jest tak, że wstałam rano i tak powiedziałam "od dziś nie jem". Z obrzydzeniem patrzyłam na swoje ciało. Budząc się każdego ranka, spoglądałam w lustro, które wisi w moim pokoju do dnia dzisiejszego. Z grymasem na twarzy dotykałam swojego brzucha, nóg, wmawiając sobie, że mam zbyt dużo "tłuszczu" na tych partiach ciała. Może to dla ciebie przerażające, ale właśnie tak było.

- Psycholog, psychiatra, szpitale psychiatryczne. Miałaś z nimi styczność? Przecież specjaliści mogli i mogą ci pomóc.

Specjaliści? Nie ma żadnych specjalistów, którzy pomogą nam - motylkom wydostać się z tego bagna. To nasz umysł, psychika napędza taki motor, który nie pozwala nam przestać. To moje wewnętrzne "ja" musi chcieć. A terapie, rozmowy, nic nie dają. Owszem, byłam na jednej konsultacji w szpitalu. Zostałam zważona, zmierzona. Podano moje BMI, które na ten czas wynosiło jeżeli dobrze pamiętam 15,9. Przeprowadzono rozmowę z psychologiem, któremu zdradziłam swoje najcenniejsze sekrety. Nawet te odnośnie wymiotowania, w jaki sposób to robię. Chciano zostawić mnie na oddziale, lecz... (dziewczyna się uśmiecha - przyp. red.) ubłagałam rodziców, obiecałam opamiętanie się, powrót do normalnego żywienia. Oczywiście wszystko okazało się bujdą.

- Właśnie, co na to Twoi rodzice, przyjaciele. Nie chcieli pomóc?

Rodzice, przyjaciele... Byłam zapisana do dietetyka, ale po co... skoro sama potrafię sobie pomóc. Mama gotowała po trzy obiady dziennie, bym któryś mogła sobie wybrać. Wybrać ten, który zawiera najmniejszą liczbę kalorii i tłuszczu. Lecz, by dała mi już spokój, kończyło się na zjedzeniu najmniejszego jabłka, które po zmieszaniu z wodą, sama wiesz co powoduje. Straciłam najcenniejszą przyjaciółkę, jaką kiedykolwiek miałam. Jeśli można to nazwać posiadaniem. Chciała mi pomóc, angażowała swoją matkę, szkolną pielęgniarkę, pedagog, nauczycieli. Niestety... na nic zdały się jej starania. Niestety? Tak... niestety. Bo gdybym opamiętała się wtedy, do dzisiaj byłybyśmy najlepszymi przyjaciółkami. Odsunęłam ją od siebie w taki sposób, jak odsuwałam każdego.

- Walczysz sama z chorobą?

A ta wspomniana czekolada? Myślisz, że robiąc każdy jej łyk, nie mam ochoty wstać i udać się do tutejszej łazienki, by zwymiotować?To moja wewnętrzna walka.

- Zdajesz sobie sprawę z choroby, więc czemu nie powiesz sobie, że to koniec, od dziś stajesz się nową dziewczyną, bez choroby i świata motylków?

Gdyby to było takie proste, jak tobie się wydaje. To wszystko dzieje się nieświadomie... Wiesz jakie to wspaniałe uczucie, które ogarnia cię całą, gdy stajesz na wadze, a tam kilogram mniej, albo gdy kupujesz mniejszy rozmiar spodni?

- Owszem, wiem. A co z miłością? Znalazłaś swojego wymarzonego partnera?

W tym mieście nikt nie jest anonimowy. Każdy każdego zna. Myślisz, że któryś przeciętny obywatel tego miasta się ze mną umówi? Z tą anorektyczką, której nie ma za co złapać?

- Nie zapytam, czy boisz się o swoje zdrowie, czy Twoja niska waga Ci przeszkadza, bo to bez sensu. Ale, czy... nadal chcesz się w to bawić?

To nie jest zabawa. To jest życie.

- Za kilka lat, założysz rodzinę, będziesz chciała mieć dzieci. Sama miałam różnorakie kłopoty i wiem, że po zniknięciu miesiączki, trudno jest sprawić, by ona wróciła. To lata leczenia, czasem nawet i to nic nie daje..
Pamiętaj, że zawsze mogę uszczęśliwić dzieci z domu dziecka.

- Jaka jest twoja ulubiona dieta?

Trzy łyżki powietrza. A tak na serio.. w sumie to było na poważnie.

- Czego mogę Ci życzyć?

Wiesz co... Może tego, bym kiedyś zrozumiała swój błąd. Bym opamiętała się wtedy, kiedy znajdę się na samym dnie. Chciałabym zamówić wuzetkę, która znajduje się tam, za szybą i nie bać się, że przytyję.

- Dziękuję Ci za tę rozmowę, która nie była dla ciebie łatwa. Życzę wydostania się z tego magicznego świata ideałów.

Dziewczyna wypiła do końca czekoladę, uśmiechnęła się, po czym wstała i wyszła zostawiając mnie z masą pytań. Myślę, że ta rozmowa będzie przestrogą dla mnie i wielu dziewczyn, które zapragną zgubić parę kilogramów. Nigdy nie straćmy kontroli nad własnym życiem i wyścigiem spełniania marzeń odnośnie swoich sylwetek. Przecież... ideały nie istnieją.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co to jest zapalenie gardła i migdałków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na przemysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto