Dziewczynki przyszły na świat przez cesarskie cięcie po 33 tygodniach ciąży, czyli półtora miesiąca przed terminem porodu. Największa z córeczek pani Małgorzaty, która ważyła po urodzeniu 1850 gramów, urodziła się jako druga. Jej starsza o minutę siostra, urodzona pierwsza - 1610 gramów, a najmłodsza z dziewczynek, która przyszła na świat kolejną minutę później - 1340 gramów.
Lekarze prognozują, że dzieci spędzą w szpitalu około sześciu tygodni.
- Dzieci są w stanie ogólnym dobrym. Oddychają samodzielnie. Tylko u dziewczynki urodzonej jako druga w kolejności wystąpiły po narodzeniu problemy z oddychaniem i wymagała ona przejściowego leczenia. Teraz dzieci mają się dobrze. Próbujemy karmić je przez smoczek - mówi dr n. med. Janusz Witalis, ordynator oddziału neonatologii Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA.
Dodaje jednak, że w przypadku tak wcześnie urodzonych dzieci, w dodatku z ciąży wielopłodowej, należy pamiętać o ewentualnym wystąpieniu problemów związanych z wcześniactwem oraz z brakiem odpowiedniej obrony przed zakażeniami.
Zarówno lekarze, jak i rodzice są dobrej myśli co do przyszłości maleństw. - Przez dwa tygodnie będę z córkami w szpitalu. Potem zamierzam do nich przyjeżdżać - mówi pani Małgorzata, która odpoczywa na oddziale położniczym. Choć zmęczona i obolała zaznacza, że jest bardzo szczęśliwa. - Czuję się jeszcze słaba, ale moje córeczki bardzo mnie mobilizują do tego, by jak najszybciej odzyskać siły - podkreśla.
Szczęśliwej mamie gratulujemy i życzymy dużo zdrowia zarówno jej, jak i jej córeczkom!
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?