Zatrzymanie policjantów z Krosna i Jasła. Chodzi o wręczanie łapówek lekarzowi w zamian za zaświadczenia o stanie zdrowia

Sprawą zajmuje się Prokuratura Regionalna w Lublinie.

- Mogę potwierdzić, że rzeczywiście doszło do zatrzymań funkcjonariuszy. Trwają czynności, po ich przeprowadzeniu będziemy mogli udzielić więcej informacji - powiedział nam w środę prokurator Cezary Pakuła z lubelskiej prokuratury.

Jak przekazało Radio RMF FM, zatrzymania mundurowych z Jasła mają związek ze śledztwem prowadzonym przeciwko psychiatrze z Rzeszowa, który miał przyjmować korzyści majątkowe za wystawianie fikcyjnych zaświadczeń. Zgodnie z informacjami podanymi przez dziennikarza stacji Krzysztofa Zasadę, klientami lekarza było ponad sto osób: w tym policjanci, ale również strażacy, oficerowie służb specjalnych, zawodowi żołnierze. Dzięki udokumentowanym wizytom u psychiatry mogli starać się o wyższe dodatki za pracę w szkodliwych warunkach bądź o wyższą emeryturę.

Psychiatrze - który usłyszał już ponad 270 zarzutów korupcyjnych - wręczane były łapówki w kwocie od 50 do 100 złotych. W zamian lekarz miał wpisywać do kart zdrowia informacje o stanie psychicznym pacjentów - bez badania ich.

Do zatrzymań policjantów doszło dzisiaj w godzinach rannych. Jak się okazuje, chodzi nie tylko o funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Jaśle, ale również Komendy Miejskiej Policji w Krośnie.

- Łącznie zatrzymanych zostało siedmiu policjantów. Czterech z KMP Krosno, oraz trzech z KPP Jasło. Zarzuty dotyczą wręczania łapówek psychiatrze z Rzeszowa, Romualdowi R. Są to kwoty od 50 do 100 zł. Chodziło o wpisy w dokumentacji medycznej, mające uwiarygodnić rzekome dolegliwości, schorzenia, które w przyszłości powodowałyby możliwość ubiegania się o dodatki z tytułu utraty zdrowia. W ocenie prokuratury, wpisy te nie są zgodne z rzeczywistością - powiedziała nam w środowe popołudnie prokurator Beata Syk-Jankowska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Regionalnej w Lublinie.

Zatrzymani w środę funkcjonariusze nie przyznali się do popełnienia zarzuconych im przestępstw. Po przesłuchaniach zostali zwolnieni, ale do pracy, przynajmniej w najbliższym czasie nie wrócą - prokurator zawiesił ich w czynnościach służbowych.

Jak podkreśla prok. Syk-Jankowska, w szeroko zakrojonym postępowaniu dotyczącym działań skorumpowanego psychiatry ze stolicy Podkarpacia status podejrzanego ma już 170 osób.

- Cała sprawa toczy się od roku. Można powiedzieć, że zatrzymania odbywają się cyklicznie, choć te dotyczące policjantów wzbudzają największe zainteresowanie - podsumowuje Beata Syk-Jankowska.

Zgodnie z informacjami, jakie po ponownej weryfikacji otrzymaliśmy od rzeczniczki lubelskiej prokuratury 4 zatrzymanych funkcjonariuszy to pracownicy komendy w Jaśle, 3 pracuje w KMP w Krośnie.