Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Członkowie PSM w Przemyślu muszą dopłacić za ogrzewanie kilkaset a nawet ok. 2 tys. zł. Są oburzeni [WIDEO]

Norbert Ziętal
Norbert Ziętal
Wideo
od 16 lat
Po kilkaset, ale nawet ponad 2 tys. złotych za ogrzewanie muszą dopłacić przemyślanie mieszkający w blokach Przemyskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Na Facebooku grupa mieszkańców zaatakowała z tego powodu radę nadzorczą PSM. Jej członkowie na konferencji prasowej twierdzili, że wysuwane wobec nich zarzuty są nieprawdziwe. Dostawca ciepła twierdzi z kolei, że nie ma wpływu na ceny za dostarczenie ciepła.

W ostatnich tygodniach członkowie Przemyskiej Spółdzielni Mieszkaniowej otrzymywali pisma o konieczności dopłaty za dostawę energii cieplnej. Odnoszą się one do rocznych rozliczeń, czyli od 1 sierpnia 2022 r. do 31 lipca 2023 roku.

Dla sporej liczby mieszkańców pisma z informacją o konieczności dopłaty są szokiem. Kwoty wynoszą kilkaset, ponad tysiąc, a w skrajnych przypadkach nawet ponad dwa tysiące złotych. Z koniecznością uregulowania do końca listopada.

Sprawę nagłośniło na swojej stronie na Facebooku Stowarzyszenie Osiedla Kmiecie. "Wyślijcie do nas na priv (screen) rachunków z dopłatą za ogrzewanie!" - proponowało przemyślanom. W komentarzach pojawiły się zdjęcia kilkunastu rachunków.

Mieszkańcy Przemyśla publikują pisma o konieczności wysokich dopłat za ogrzewanie

- 1100 zł dopłaty, a zapłaciłam 2600 w czynszu. W ogóle nie używam kaloryferów. Co to jest w ogóle? - dziwi się jedna z lokatorek.

- Rok bieżący zużycie mniejsze o połowę z ubiegłego roku, a dopłata dużo wyższa - dodaje inny lokator.

- Ja mam prawie 900 zł (dopłaty - przyp. red). Za co? Za zimne mieszkanie. Ręce opadają - twierdzi mieszkaniec.

- Dziś to dostałam do skrzynki. Patrzyłam na rachunki innych i porównałam do mojego. Zresztą sami zobaczcie. Nie marzłam, upałów w mieszkaniu nie robiłam, bo generalnie jestem osobą, która szanuje swoje zarobione pieniądze. Kaloryfery były raz włączone, raz nie, według potrzeby. Ale jak się patrzę na jednostki zużyte przez okres grzewczy na rachunkach innych, to zaczynam się zastanawiać. Jeśli u mnie było ciepło w mieszkaniu przy zużyciu w sumie 440 jednostek na okres grzewczy, a u innych widziałam nawet ponad 4000 jednostek... Sami sobie odpowiedzcie - analizuje lokatorka.

Na stronie Stowarzyszenia Osiedla Kmiecie zaatakowano radę nadzorczą PSM, obarczając ją winą za wysokie dopłaty, ale również za niedawno ogłoszone podwyżki za dostawę ciepła: "nowa rada nadzorcza - nowe zasady".

Od 1 października wzrosły kwoty zaliczek za ogrzewanie w budynkach PSM w Przemyślu

Wysokie dopłaty do rozliczeń rocznych to nie wszystko. Na początku września pojawiły się informacje zarządu PSM o podwyżkach od 1 października o 1,28 zł za metr kwadratowy zaliczek za ogrzewanie.

"Jak już Państwo zauważyli, w ostatnim czasie otrzymaliśmy kolejne podwyżki za ogrzewanie i ciepłą wodę, które zafundowała nam Rada Nadzorcza PSM z wiceprzewodniczącym Maciejem Kamińskim (PiS) na czele! Jeszcze nie tak dawno, bo podczas wyborów do Rady Nadzorczej zapewniali, że nie będzie żadnych podwyżek i będą wsłuchiwać się w głos mieszkańców, niestety długo nie trzeba było czekać, aby przekonać się, ile znaczy ich słowo w stosunku do mieszkańców naszego miasta" - pisze na Facebooku Stowarzyszenie Osiedla Kmiecie.

Członkowie rady nadzorczej PSM zapowiadają podjęcie kroków prawnych

Czworo członków rady nadzorczej PSM zorganizowało w tej sprawie konferencję prasową. Stwierdzili na niej, że spółdzielnia nie ma wpływu i nie korzysta na podwyżce cen za ogrzewanie. Jest tylko pośrednikiem pomiędzy dostawcą ciepła i lokatorami.

- Mieszkańcy byli wprowadzani w błąd. Informacje publikowane w mediach społecznościowych nie były prawdziwe. Rada nadzorcza PSM nie odpowiada za wysokość cen ciepła. Nie mamy na to wpływu, nie mamy kompetencji ingerowania w ceny, więc nie możemy tego robić – tłumaczył Maciej Kamiński, wiceprzewodniczący rady nadzorczej PSM.

- W każdej społeczności są grupy osób, które nie mają rozeznania stanu faktycznego, ale na zadymie i obarczaniu innych odpowiedzialnością budują swoją popularność - twierdzi Alicja Galiszkiewicz, członkini rady nadzorczej PSM.

Członkowie rady nadzorczej PSM zapowiadają podjęcie kroków prawnych "wobec osób rozpowszechniających nieprawdziwe informacje" o podwyżkach cen za ogrzewanie i dopłatach. Jako sposób na zmniejszenie kosztów ogrzewania, podczas konferencji prasowej podawano oszczędzanie. Chodzi nie tylko o zakręcanie kaloryferów w mieszkaniach, ale, na co zwracają uwagę lokatorzy, ich zamykanie w piwnicach i na klatach schodowych.

MPEC w Przemyślu tłumaczy zawiłości ustalania cen za ogrzewanie

- Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Przemyślu, podobnie jak wszystkie przedsiębiorstwa ciepłownicze w Polsce, nie funkcjonuje na zasadach rynkowych, w których to dostawca dóbr i usług sam ustala ceny na swoje produkty i sam może je w dowolnej chwili i w dowolnym zakresie zmieniać. Ceny ciepła są w rzeczywistości cenami regulowanymi, zaś nad ich wysokością czuwa prezes Urzędu Regulacji Energetyki, który co roku bada zarówno stan finansowy przedsiębiorstwa, jak również wielkość, strukturę i zasadność kosztów działalności MPEC, mających bezpośrednie przełożenie na cenę ciepła. Jeśli prezes URE, po gruntownym sprawdzeniu przedłożonych dokumentów uzna, że podwyżka cen ciepła ma mocne uzasadnienie w ponoszonych przez MPEC kosztach, na które z reguły przedsiębiorstwo nie ma wpływu (przede wszystkim ceny węgla, energii elektrycznej, paliw itd.), zatwierdza tzw. taryfę dla ciepła, której najistotniejszą częścią jest cennik części składowych opłat za ciepło - wyjaśnia MPEC.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Członkowie PSM w Przemyślu muszą dopłacić za ogrzewanie kilkaset a nawet ok. 2 tys. zł. Są oburzeni [WIDEO] - Nowiny

Wróć na przemysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto