MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pomimo przerwania blokady przez mieszkańców Duńkowiczek koło Przemyśla, nadal trwa ich protest przeciw budowie nowej drogi [ZDJĘCIA]

Norbert Ziętal
Norbert Ziętal
w czwartek z protestującymi mieszkańcami Duńkowiczek spotkał się podkarpacki poseł PSL Adam Dziedzic.
w czwartek z protestującymi mieszkańcami Duńkowiczek spotkał się podkarpacki poseł PSL Adam Dziedzic. Norbert Ziętal
W środę mieszkańcy Duńkowiczek przerwali trwającą prawie trzy tygodnie blokadę krajowej 77. Nadal jednak protestują i nie wyrażają zgody na budowę drogi wojewódzkiej 881 od Duńkowiczek do terminala przeładunkowego w Żurawicy. W czwartek spotkał się z nimi Adam Dziedzic, poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego z Rzeszowa.

W środę ok. południa do protestujących przyjechał zastępca wójta gminy Orły Mariusz Król. Urzędnik przekonał protestujących do przerwania blokady. Powołał się na przepisy mówiące o "zagrożeniu życia ludzkiego lub powodowaniu szkód o znacznej wartości".

Protest prowadzony był od 3 czerwca przez rolników z Podkarpackiej Oszukanej Wsi oraz mieszkańców Duńkowiczek i innych miejscowości. Uczestnicy blokowali drogę krajową 77 w Duńkowiczkach w gminie Orły, niedaleko Przemyśla. Sprzeciwiają się budowie drogi wojewódzkiej 881 od DK 77 (ma się zaczynać rondem), przez obecnie nieczynną stację przeładunkową w Małkowicach, do terminala w Żurawicy. Nowa droga ma przebiegać przez rolniczo cenne grunty w Duńkowiczkach, Żurawicy, Wyszatycach oraz Bolestraszycach i to najbardziej niepokoi mieszkańców. A także to, że czują się pominięci przy dotychczasowych pracach przy drodze.

W czwartek do protestujących przyjechał podkarpacki poseł PSL Adam Dziedzic.

- Budowa tej drogi w samym założeniu jest ważna, ale co ciekawe, niekonsultowana z mieszkańcami. Czołowi politycy PiS-u jeszcze w maju, w Żurawicy na peronie, robili sobie świetne zdjęcia, mówiąc, jak ważna i istotna inwestycja będzie realizowana, jeśli chodzi o komunikację i terminal Żurawica Rozrządowa. Mówił też o tym wicemarszałek Pilch, który dostał zaproszenie na dzisiejsze spotkanie z mieszkańcami, ale z niego nie skorzystał - mówi poseł Adam Dziedzic.

Mieszkańcy Duńkowiczek twierdzą, że nikt z nimi nie konsultował budowy nowej drogi. O planach jej realizacji dowiedzieli się z mediów.

- Takie postępowanie jest bardzo złe. Generalnie pan marszałek i inni mogą to skwitować stwierdzeniem, że takiej konieczności nie było - twierdzi poseł Dziedzic.

Jak dodaje:

- Trzeba poszukać alternatywnych rozwiązań. Jednak najważniejsze są konsultacje, rozmowy, dialog społeczny, aby nie było kwestii dotyczących niezrozumienia problemu. To inwestycja na dekady. Jeśli zostanie przeprowadzona w sposób nieprawidłowy, nieuwzględniający interesów mieszkańców, to będzie spory problem. Protestujący tutaj ludzie nie przychodzą, aby zrobić komuś
na złość zrobić, jak to się próbuje niekiedy pokazać.

- Tą krajową drogą dziennie przejeżdża przez Duńkowiczki ok. 20 tys. pojazdów. Ruch jest ogromy, a ma się zwiększyć o ciężkie pojazdy, po wybudowaniu drogi. Prowadziliśmy manifestację, ponieważ zostaliśmy pominięci w rozmowach, jeśli chodzi o ulokowanie tej inwestycji. Nie było żadnych konsultacji społecznych, nie został ujęty głos społeczeństwa. Dowiadując się o tej inwestycji, usłyszeliśmy, że jest już za późno na jakiekolwiek zmiany. Wtedy zdecydowaliśmy się na blokadę. Mieszkańcy okolicznych miejscowości przekonali się, jak dokuczliwy jest nadmierny ruch. A ta nowa droga, spowoduje jeszcze większy ruch i pogorszenie jakości naszego życia - mówi Magdalena Wojtowicz z Duńkowiczek, radna gminy Orły.

Zarząd Województwa Podkarpackiego twierdzi, że droga jest ważna, ze względów gospodarczych. Pozwoli na dogodniejszy dojazd ciężarówek z autostrady A4 do terminala w Żurawicy. Obecnie auta jeżdżą krajówką, a potem przez środek Żurawicy, która jest sporą miejscowością. Ruch ten ma się znacząco zwiększyć, gdy po zakończeniu wojny w Ukrainie przyjdzie czas na jej odbudowę.

Według pomysłodawców rozwój suchego portu w Żurawicy, w którym byłyby przeładowywane towary, spowoduje wzrost miejsc pracy. Tak potrzebnych w tej części województwa. Z kolei zaniechanie tej inwestycji, według samorządowych władz wojewódzkich, może spowodować, że korzyści z przeładunku towarów przejmą Węgry lub Słowacja.

Budowa nowej drogi ma kosztować ok. 100 mln złotych. W piątek mają się odbyć negocjacje protestujących mieszkańców z przedstawicielami zarządu województwa podkarpackiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak kupić dobry miód? 7 kroków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pomimo przerwania blokady przez mieszkańców Duńkowiczek koło Przemyśla, nadal trwa ich protest przeciw budowie nowej drogi [ZDJĘCIA] - Nowiny

Wróć na przemysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto