Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przemyskie muzeum pokazało zdjęcia Piotra Thena

Hubert Lewkowicz
Jego pasją były zdjęcia i muzyka. W Muzeum Narodowym Ziemi Przemyskiej można oglądać wystawę zdjęć Piotra Thena "Fascynujący świat w makrofotografii".

Kiedy Piotr Then 25 listopada 2014 roku oczekiwał na operację, która miała nastapić dzień później, napisał na swoim profilu na Facebooku: „Jakby co, dzięki wszystkim za wszystko. I sorki”. Żadna z osób, które to wtedy przeczytały, nie wierzyła, że ta czarna wizja może się ziścić. A jednak. Piotr już się po tej operacji nie wybudził. Pozostały po nim wspomnienia i zdjęcia. Mnóstwo zdjęć.

- Materiały te znaleźliśmy w archiwum Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej - mówi Marcin Marynowski, pracownik muzeum i członek rodziny Piotra, który także pracował w muzeum, ale jako akustyk.

Świat dźwięku i obrazu w jego życiu zajmował bardzo ważne miejsce. Grał na gitarze, śpiewał, tworzył muzykę. Kiedy był chłopcem, sam skonstruował sobie elektroniczny instrument klawiszowy. Potem jego życiem zawładnęła fotografia. Do wykonywanych przez siebie zdjęć sam dokładał dźwięki.

- Po dwóch latach postanowiliśmy otworzyć komputer Piotra. To są takie momenty, w których trudno przewidzieć, w którą stronę to wszystko pójdzie - mówi Marynowski. Okazało się, że w komputerze były tysiące zdjęć. Wybór padł na te przyrodnicze. Tak powstała wystawa „Fascynujący świat w makrofotografii”. Obok zdjęć na ekspozycji zobaczyć można gablotę, w której zgromadzono przedmioty przypominające energię, z jaką Piotr Then oddawał się swojej pasji - fotografii.

- Kiedy wystawa była już prawie gotowa, zobaczył ją ojciec Piotra i postanowił, że warto do tych zdjęć dołożyć pamiątki, które są związane z wyjazdami na plenery i imprezy. To pokazuje, jak bardzo aktywny był Piotr - podkreśla pan Marcin.

To pierwsza, ale z pewnością nie ostatnia wystawa zdjęć, które po sobie pozostawił Piotr Then, odchodząc w tak młodym wieku. Można ją oglądać do 2 grudnia.

- Materiałów jest jeszcze na kilka wystaw. Wydaje mi się, że warto pokazywać talent i pracowitość tego przemyślanina, a przez to zachęcać młodych ludzi do tego, by oddawali się swojej pasji. Piotr był niezwykle skromnym człowiekiem. Wszystkim, co robił dzielił się z przyjaciółmi, ale bez żadnego rozgłosu, podczas przypadkowych spotkań - wspomina Marcin Marynowski.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na przemysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto