Z najnowszych analiz World For Ukraine Summit, organizatora międzynarodowego szczytu World for Ukraine, jaki ma odbyć się w grudniu w G2A Arena w Jasionce, wynika, że zainteresowanie społeczeństwa polskiego i mediów sytuacją na Ukrainie i wsparciem dla niej jest znacząco niższe, niż było w pierwszych tygodniach po zbrojnej napaści Rosji na naszych sąsiadów.
W marcu media prawie 7 razy częściej mówiły o pomocy Ukrainie. Miesiąc po rosyjskiej agresji, internauci wyszukiwali informacje nt. Ukrainy 46-krotnie częściej niż jesienią. Jak pokazują jednak badania opinii publicznej bardzo wysokie poparcie dla przyjmowania uchodźców z Ukrainy utrzymuje się nieprzerwanie na poziomie powyżej 70 proc.
Tylko w marcu pojawiło się w mediach ponad 23 tys. publikacji dotyczących pomocy dla Ukrainy. W kwietniu ich liczba zmniejszyła się o połowę i stopniowo malała w kolejnych miesiącach. We wrześniu było ich już 3,6 tys.
– Reakcja Polaków na wojnę na Ukrainie była bezprecedensowo solidarna i wyjątkowo silna, toteż ogromne zainteresowanie i chęć pomocy były oczywiste – mówi Bartosz Staniszewski z komitetu organizacyjnego World for Ukraine Summit.
Zastrzega, że spadek zainteresowania jest zjawiskiem naturalnym i wynika ze zmęczenia psychicznego tematem, jak również z przekierowania uwagi na gorsza niż przez półroczem sytuację finansową rodzin, inflację i obawy przed przyszłością. Co nie znaczy, że zmienił się stosunek Polaków do tej wojny. Z badań wynika też, że w ciągu kilku miesięcy radykalnie zmalało zainteresowanie polskich internautów pomocą Ukrainie: w marcu odnotowano 74 tys. wyszukiwań w Google, w kwietniu już tylko 12,1 tys., podczas gdy we wrześniu zaledwie 1,6 tys.
Jednocześnie z badań Openfield z końca października br. wynika, że o ile na początku wojny 72 proc. Polaków uznawało, że Polska powinna przyjąć ukraińskich uchodźców o tyle, jesienią grupa ta zmniejszyła się o zaledwie 1 punkt procentowy. Nadal ogromna większość Polaków chce pomagać. Nadchodząca zima może zweryfikować te postawy, bo prognozy mówią, że problemy z dostarczanie energii elektrycznej, wody i ogrzewania na znacznym terytorium Ukrainy może spowodować drugą falę uchodźczą do Polski.
– Na początku grudnia organizujemy szczyt humanitarny World For Ukraine w Rzeszowie – Jasionce – przypomina Staniszewski. - Regularnie jeździmy do Ukrainy, prowadząc rozmowy z dziesiątkami tamtejszych organizacji, samorządów oraz przedstawicielami władz. Rosja systematycznie niszczy ukraińskie sieci energetyczne, pozbawiając światła, ciepła i wody kolejne miejscowości. Dlatego nie możemy pozwolić całkowicie się pochłonąć naszym własnym kłopotom i obawom. Bez naszej pomocy część najsłabszych może nie przetrwać tej zimy. Jest bardzo ważne, aby z zimowym ochłodzeniem nie ostygło nasze zaangażowanie – apeluje Staniszewski.
Od początku wojny jedna trzecia mieszkańców Ukrainy musiała opuścić domy. Według szacunków WHO zimą zostaną do tego zmuszone kolejne dwa do trzech milionów ludzi.
Szacuje się, że w pierwszym miesiącu wojny liczba mieszkańców Rzeszowa wzrosła o ok. 100 tys. osób. Byli to uchodźcy z Ukrainy, którzy znaleźli tu chwilowe schronienie przed przeprowadzką do innych miejsc w naszym kraju i poza jego granicami. Dane urzędu wojewódzkiego wskazywały z końcem czerwca br., że na Podkarpaciu na tymczasowy pobyt zatrzymało się ok. 20 tys. uciekinierów. Znaczna ich część, to goście podkarpackich rodzin, wielu mieszka w wynajętych mieszkaniach, wielu też pobyt zapewnili właściciele firm, zatrudniających uciekinierów.
W pomoc uchodźców wciąż angażują się organizacje pozarządowe, samorządy i instytucje administracji, choć nie jest to już to społeczne „pospolite ruszenie”, jak w pierwszych tygodniach wojny. Np. Caritas Diecezji Rzeszowskiej właśnie zwróciła się z prośbą do wszystkich księży proboszczów o wskazanie, czy istnieje możliwość przyjęcia uchodźców z Ukrainy do budynków parafialnych i o rozeznanie, czy w parafiach są rodziny, które mogłyby ich przyjąć. Z początkiem listopada radni sejmiku wojewódzkiego zdecydowali o powołaniu „Podkarpackiego Centrum Integracji Cudzoziemców”, którego najważniejszym zadaniem byłaby aktywizacja przebywających w regionie Ukraińców.
UNHCR w Rzeszowie właśnie uruchomiło nowy program pomocy pieniężnej dla uchodźców, znajdujących się w trudnej sytuacji na terenie województwa podkarpackiego, samorządy gminne prowadzą własne programy pomocowe, a organizacje wolontarystyczne stale prowadzą zbiórkę darów dla Ukraińców w ich ojczyźnie. Przykłady można mnożyć.
Efekt ofiarności mieszkańców Podkarpacia docenił prezydent Ukrainy, nadając w maju br. miastu wojewódzkiemu honorowy tytuł Miasta – Ratownika. Niespełna miesiąc później Wołodymyr Zełenski w identyczny sposób uhonorował Przemyśl. Od października z tytułu może cieszyć się także czeska Praga.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?