W Przemyślu piasek z chodników będzie sprzątany tylko doraźnie. Generalne porządki dopiero po zimie [ZDJĘCIA]

- W Przemyślu nadal obowiązują zapisy z Księgi Hioba, cyt.: "Dał Pan i zabrał Pan" - na profilu na Facebooku napisał Marek Rząsa, poseł Platformy Obywatelskiej z Przemyśla.

Parlamentarzyście chodzi o piasek na ulicach i placach, także w ścisłym centrum Przemyśla, pozostały po niedawnym ataku zimy. Śnieg stopniał, piasek pozostał i utrudnia mieszkańcom życie.

Poseł zacytował fragment Księgi Hioba, gdyż kilkanaście lat temu, taką właśnie odpowiedź usłyszał od jednego z wysokich urzędników magistratu, gdy zapytał, dlaczego służby miejskie nie usuwają piasku z chodników. Wtedy urzędnik w przenośni dał do zrozumienia, że piasek powinien zniknąć sam, np. wypłukany przez deszcz.

Post posła z kilkoma zdjęciami z centrum Przemyśla spotkał się z reakcją prezydenta Przemyśla Wojciecha Bakuna.

- Pan poseł, będąc w przeszłości radnym,doskonale zdaje sobie sprawę z terminów akcji zima i tzw. pozimowego oczyszczania ulic. Tak, ja również chciałbym szybko posypać, a następnie szybko zmieść, a potem znowu posypać i znowu zmieść, ale zwyczajnie kosztowałoby to miliony - odpisał prezydent w jednym z komentarzy.

Zapytaliśmy dzisiaj (czwartek, 10 lutego) w Urzędzie Miejskim, czy piasek, pomimo że jeszcze nie ma zimy, to chociaż doraźnie zostanie sprzątnięty.

- W chwili obecnej miejska spółka ZUK otrzymała zlecenie na doraźne usuwanie nadmiaru piasku zalegającego na głównych węzłach komunikacyjnych (ulicach, przejściach dla pieszych, schodach i chodnikach) na terenie miasta. Biorąc pod uwagę fakt, że mamy luty i zima jeszcze niejednokrotnie może o sobie przypomnieć, generalne oczyszczanie miasta nastąpi po zakończeniu sezonu zimowego - odpowiedział Maciej Wolański, kierownik Kancelarii Prezydenta Przemyśla.