Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zarzuty dla Biedronki dotyczące sposobu prowadzenia akcji promocyjnych. „To nie pierwszy raz”. W tle ogromna kara. Spółka odpowiada

OPRAC.:
Maciej Badowski
Maciej Badowski
Prezes UOKiK postawił Jeronimo Martins Polska zarzuty naruszania zbiorowych interesów konsumentów.
Prezes UOKiK postawił Jeronimo Martins Polska zarzuty naruszania zbiorowych interesów konsumentów. K.Dobuszynski/ Polska Press
Prezes UOKiK Tomasz Chróstny stawia zarzuty Jeronimo Martins Polska, właścicielowi sieci Biedronka. Chodzi o informacje dotyczące zasad pewnej promocji. „To nie pierwszy raz, kiedy prezes UOKiK kwestionuje sposób prowadzenia akcji promocyjnych tego przedsiębiorcy” – podkreśla UOKiK. – Komunikowane korzyści mogły wprowadzać w błąd – mówi prezes Urzędu. Jeśli zarzuty się potwierdzą, właścicielowi Biedronki grozi ogromna kara finansowa. – Jesteśmy w trakcie analizy postanowienia UOKiK – poinformowało nas Biuro Prasowe sieci Biedronka.

Spis treści

Za co kara dla Biedronki?

Zarzuty Prezesa UOKiK dotyczą oferty „Magia Rabatów Zabawki i Książki – Voucher”. Prezes UOKiK Tomasz Chróstny postawił Jeronimo Martins Polska zarzuty naruszania zbiorowych interesów konsumentów.

– Czas wprowadzenia promocji w sklepach Biedronka obejmował okres przedświąteczny, w którym większość z nas robi wzmożone zakupy, również związane są ze zwyczajem dawania prezentów. Wybór miejsca, sklepu, sieci – często uzależniony jest od dodatkowych bonusów, rabatów, które przy wzmożonych wydatkach są dla konsumentów atrakcyjne. W przypadku akcji zorganizowanej przez Jeronimo Martins Polska komunikowane korzyści mogły wprowadzać w błąd – mówi prezes UOKiK Tomasz Chróstny, cytowany w komunikacie.

W ocenie UOKiK materiały reklamowe prezentowane przez spółkę w sklepach Biedronka eksponowały wyłącznie informacje na temat korzyści wynikającej z promocji, czyli zwrotu 50 proc. wartości zabawek i książek na voucher. „Inne ważne informacje, takie jak wyłączenia produktów, były pokazane w sposób nieczytelny, małą czcionką lub nie było ich wcale” – wskazano w komunikacie i jednocześnie dodano, że „skomplikowany regulamin oferty nie był dostępny w sklepach, można się było z nim zapoznać wyłącznie na stronie internetowej Biedronki”. Co zdaniem Urzędu oznaczało, że nie wszyscy konsumenci mogli mieć do niego łatwy dostęp w momencie dokonywania zakupów w sklepie stacjonarnym.

Konsumenci nie dostawali rzetelnych informacji potrzebnych do podjęcia decyzji o skorzystaniu z oferty – podkreślono.

UOKiK: Zasady powinny być proste i dostępne

– Przedsiębiorca organizując promocje, w szczególności dotyczących prostych czynności jak dokonywanie codziennych zakupów w dyskontach czy supermarketach, powinien tak tworzyć jej zasady, aby były one nieskomplikowane dla konsumentów i by mogli oni w łatwy i przystępny sposób zapoznać się ze wszystkimi jej istotnymi warunkami – wyjaśnia Chróstny.

– Spółka Jeronimo Martins Polska promowała ofertę, która zawierała wiele wyłączeń i ograniczeń względem haseł reklamowych i przekazywała to w sposób utrudniający konsumentom zapoznanie się z nimi. W konsekwencji klienci zachęceni promocją dokonywali zakupów, na które – znając szczegóły akcji – mogliby się nie zdecydować – dodaje.

Jaka kara dla Biedronki?

Jeśli zarzuty się potwierdzą, Jeronimo Martins Polska grozi kara do 10 proc. obrotu. Jak podkreślono w komunikacie, to nie pierwszy raz, kiedy Prezes UOKiK kwestionuje sposób prowadzenia akcji promocyjnych tego przedsiębiorcy. Urząd w komunikacie przypomniał decyzję nakładającą na spółkę ponad 160 mln zł kary za „Tarczę Biedronki Antyinflacyjną”.

Stanowisko Biedronki: Jesteśmy w trakcie analizy postanowienia UOKiK

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Biuro Prasowe sieci Biedronka. „Jesteśmy w trakcie analizy postanowienia UOKiK” – czytamy w przesłanej nam odpowiedzi.

Jednocześnie podkreślono, że „sieć Biedronka zawsze, a szczególnie w czasach wysokiej presji inflacyjnej w Polsce, robi wszystko, aby stworzyć klientom jak najwięcej możliwości osiągania maksymalnych oszczędności na co dzień”.

Jesteśmy jednocześnie zdeterminowani, by każdorazowo zapewnić naszym klientom kompleksową informację dotyczącą obowiązujących ofert – wskazano w przesłanej odpowiedzi.

Zarzuty dla supermarketów i dyskontów

UOKiK na bieżąco monitoruje działalność dyskontów i supermarketów w ramach tzw. branży FMCG, czyli rynku sprzedaży produktów pierwszej potrzeby. „W ciągu ostatnich 12 miesięcy otrzymaliśmy ponad 700 skarg od konsumentów na podmioty z tej branży, z czego ok. 50 proc. dotyczyło sytuacji, które miały miejsce w sklepach Biedronka” – podano.

Pozostałe sygnały dotyczą przede wszystkim takich sieci jak Lidl, Żabka, Auchan, Carrefour, czy Kaufland, przy czym odsetek powtarzających się poważnych nieprawidłowości obserwowanych przez klientów, jest dużo mniejszy niż w sklepach należących do Jeronimo Martins Polska.

Wyższa kwota wolna. Tyle wynoszą nowe limity

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na przemysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto