Wokalistka była zażenowana faktem, ile są warte
źródło: Cover Video/x-news
- Co roku, 14 stycznia, w rocznicę naszego związku, dostaję od Waldka płytę z jego piosenkami. Pisze ich teksty, komponuje melodie i śpiewa, akompaniując sobie na gitarze akustycznej. Te płyty powstają w warunkach domowych. Chciałabym spełnić jego marzenie i pomóc mu w nagraniu płyty w profesjonalnym studiu - opowiada Urszula.
Ona i Waldek van Deurse są parą od trzech lat. Ona pracuje w agencji pracy, on jest grafikiem komputerowym. Oboje mają po 27 lat i mieszkają w Rzeszowie.
Poznaliśmy się przez Internet - zdradza dziewczyna. - Przez znajomych na Facebooku. Mieszkałam wtedy w Szkocji, gdzie wyjechałam po szkole. Spotykaliśmy się, kiedy wracałam w rodzinne strony na wakacje. Dla Waldka wróciłam też do Polski, chociaż na Wyspach żyło mi się naprawdę dobrze. Uwielbiam muzykę i śpiew, ale gwiazdy ze mnie nie będzie. Za to mojemu chłopakowi warto pomóc.
Waldek jest samoukiem. Kiedyś grał na basie w zespole hardcorowym. Teraz śpiewa głównie dla przyjaciół.
- Na wynajęcie studia nagrań i nagranie około 200 płyt muszę uzbierać 4,8 tys. złotych - mówi Ula. - Liczę, że pomogą mi w tym życzliwi ludzie. Na stronie www.wspieramkulture.pl założyłam projekt "W tajemnicy przed Waldkiem". Każdy, kto przekaże 15 zł, otrzyma zrealizowaną płytę na e-mail. Gdy datek wyniesie ponad 16 zł - darczyńca dostanie krążek tradycyjną pocztą. Pieniądze muszę uzbierać do 15 kwietnia. Inaczej datki wracają do osób, które je przekazały. Wiem, że z powodu tego artykułu mój plan przestanie już być tajemnicą, ale może dzięki temu więcej ludzi się o nim dowie i uda się uzbierać potrzebną sumę.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?