Od chwili wybuchu wojny podkarpacki odcinek polsko-ukraińskiej granicy przekroczyło ponad 940 tys. osób
- Znaczna część tych osób zdecydowała się skorzystać z transportu, który organizujemy na Podkarpaciu poprzez nasze punkty recepcyjne. Niewątpliwe dworzec kolejowy w Przemyślu odgrywa tutaj kluczową rolę, ponieważ jedyne przejście kolejowe z Ukrainą, na terenie naszego województwa, znajduje się właśnie tutaj. A najwięcej uchodźców, którzy docierają do naszego kraju, korzysta z połączeń kolejowych. One odgrywają również bardzo ważną rolę do relokacji uchodźców głąb Polski oraz za granicę - twierdzi wojewoda.
Jak zaznaczyła Ewa Leniart, od początku obecnego kryzysu humanitarnego, z dworca kolejowego w Przemyślu zostało odprawione 233 pociągi, którymi wyjechało w głąb Polski i dalej ponad 113 tys. uchodźców.
- Ważną rolę odgrywa transport kołowy, za którego logistyczną organizację odpowiada komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej. Z przekazanych przez niego informacji wynika, że 1060 autokarów wyruszyło z punktów recepcyjnych przy przejściach granicznych na Podkarpaciu, w głąb Polski. W ten sposób zostało dyslokowanych ponad 60 tys. osób - dodaje wojewoda.
Obok dworca kolejowego w Przemyślu, rolę relokacyjnego spełniają dworce m.in. w Radymnie czy Jarosławiu. Wojewoda podkreśliła, że od pierwszego dnia wojny, uchodźcy z Ukrainy korzystają bezpłatnie z przejazdów kolejowych.
Władysław Ortyl, marszałek województwa podkarpackiego, wspomniał, że dużą rolę w rozwożeniu uchodźców odgrywają spółki kolei regionalnych.
- Ok. jednej trzeciej wszystkich pociągów, którymi są rozwożeni uchodźcy, to są składy regionalne. One nie są przystosowane do dalekich podróży, ale z konieczności służą teraz temu celowi i w jakiś sposób wywiązują się ze swojej roli - mówi Ortyl. Podkreślił współpracę z marszałkami innych województw w zakresie transportu kolejowego uchodźców. Takimi są m.in. koleje województw dolnośląskich, śląski, łódzkie, małopolskich i wielkopolskich, które przysyłają swoje składy.
Część uchodźców chce dotrzeć do Niemiec i dalej na Zachód. Podczas konferencji prasowej w Warszawie Paweł Szefernaker. wiceminister spraw wewnętrznych i administracji zapewnił, że każdemu uchodźcy z Ukrainy, który chce się udać do innego państwa Unii Europejskiej, polski rząd zapewnia bezpłatny transport kolejowy lub autokarowy. Jednak po niemieckiej stronie pojawiły się problemy organizacyjne. W niedzielę wieczorem niemieckie MSW poprosiło Polskę o wstrzymanie ostatnich trzech pociągów, ponieważ po ich stronie zrobiło się "wąskie gardło" ich przyjmowania. Logistyka ma się jednak się poprawić. M.in. w Rzepinie i Zgorzelcu, na zachodniej granicy Polski, mają powstać punkty recepcyjne.
Z danych Straży Granicznej wynika, że od 24 lutego z Ukrainy do Polski przyjechało już ponad 1,85 mln osób, w tym 94 proc. to obywatele Ukrainy. We wtorek, do godz. 15 było to 40 tys. osób, z 7 proc. mniej niż w poniedziałek. Nadal najwięcej osób przekracza granicę w Medyce.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?